środa, 14 listopada 2012

Część matematyczno-przyrodnicza...

Ten egzamin był łatwiejszy niż wczoraj, ale zrobiłam kilka głupich błędów. Myślałam, że z matemtyki mi lepiej pójdzie. O rok starszej siostrze rozwiązuje zadania (która jest już w liceum) a te mi jakoś nie poszły . No nie mogę ;/ na dzień dzisiejszy policzyłam sobie za rozprawkę 5 pkt. (ale chyba bedę miala wiecej) i wyszło mi, że mam 80/122 pkt. ;D. chyba nie tak tragicznie ? 

1 komentarz:

Marlena Pyszczek pisze...

Hah, ja rozprawkę zawaliłam. Nie wiedziałam jakie przykłady podać, więc dałam reklamę "Cifa" . Ale poza tym mam tylko -2pkt z polskiego. Z matematyki... kostką od gry 'wyrzuciłam' liczbę 0, a moi znajomi- 8,9, itp. ;)
Ogółem nie poszło mi źle, jak na prawie zerowe powtarzanie i moje lenistwo ;)
Jutro jeszcze angielski i będzie po wszystkim :)